Nie jesteś zalogowany na forum.
Aaaa, zw, ale pisz dalej ;;
Offline
Nie wiem co, może zadajcie jakieś pytanie to będzie łatwiej :V
Offline
Tak z ciekawości, kto cię wprowadził w świat używek?
Offline
Poza trawą z którą miałem kontakt w gimnazjum, to
Offline
Przyjechała do mnie na 1 roku studiów znajoma, która miała znajomych w Wawie, spytała czy mogą wpaść, przyjechali i tam była taka parka która miała mefedron i mnie jakoś przekonali bym spróbował. Ja na 1 roku byłem bardzo sceptycznie nastawiony do dragów, akceptowałem tylko trawę i kokainę, o której słyszałem że jest zajebista a niekoniecznie syfiasta
Offline
No i tak się potem zaczęło
Offline
A czy w którymś momencie miałeś sam przed szpitalem taka myśl, że chyba to nie jest wszystko naprawdę i się źle z tobą dzieje?
Offline
Przeczytałam i współczuję Ci mega Sezu tego, przez co przechodziłeś
Offline
Tzn psychoza działa tak, że nie jesteś w stanie odróżnić tego co przeżywasz/widzisz od rzeczywistości prawdziwej
Offline
Ja tylko ze dwa czy trzy razy zioło zapaliłam, ale dopiero za trzecim razem cokolwiek się zadziało i to też nie na długo, więc. Ale pomimo to jakoś mnie do tego nie ciągnie szczerze mówiąc
Offline
Tylko leki cię z tego mogą wyciągnąć chyba
Offline
Ale przed szpitalem wiedziałem że mam problem z trawą i miałem 7 stycznia rozpocząć terapię, sam się zgłosiłem
Offline
ale przyszła psychoza i szpital zamiast tego
Offline
No ja wiem że zioło czy w ogóle dragi nie są dla wszystkich, jednym pasują drugim nie. Jedni będą z tym pzresadzać drudzy nie
Offline
Alkohol to też narkotyk pamiętajcie
Offline
Też w gronie znajomych tak mniej więcej od gimnazjum to najpierw byłam najbardziej oporna względem uzywek, w 1 LO pierwszy raz paliłam fajki i jedną paczkę miałam w zasadzie przez 3 lata :v
Offline
Częściej zaczęłam palić na studiach, głównie dla towarzystwa, ale też jak na przykład jadę do domu, to nie mam problemu z tym, żeby nie palić przez dowolny okres czasu
Offline
Chociaż matka wie, że palę
Offline
Akurat nikotyna nie jest środkiem zmieniającym świadomość, człowiek się uzależnia bardziej od trzymania czegoś po prostu w pysku + tego że nikotyna niby uspokaja na kilka sekund organizm
Offline
Ja paliłem dużo ale ponad rok temu stwierdziłem że rzucam i rzuciłem. Stwierdziłem wtedy gdy zobaczyłem że kupuję sobie paczkę samemu i palę na balkonie sam
Offline
Od tej pory spaliłem raptem kilka paczek towarzysko i nie ciągnie mnie z powrotem do fajek jak kiedyś
Offline
Także no nad wszystkim da się zapanować
Offline
Wiem, że każdy ma inne preferencje odnośnie, no właściwie wszystkiego, ale też mam wrażenie że u mnie to może wynikać z tego, że u mnie w domu nigdy nie było żadnych używek, a ja jako dzieciak/nastolatka chciałam wzorować się pod tym względem na moich idolach, którzy też nie mieli nałogów
Offline
Wybaczcie ale wzialem leki i padam teraz juz na twarz xd jak chcecie wiecej to napiszcie PW albo na fejsie
Offline
Dobranoc
Offline